Źródła nauki o czyśćcu

Katolicka doktryna o czyśćcu do dzisiaj stanowi „źródło” sporów z protestantami i innymi odłączonymi braćmi. Wielu z nich powołuje się na autorytet Pisma Świętego, żeby wykazać, iż to nauczanie nie znajduje się w depozycie wiary pozostawionym przez Chrystusa oraz Apostołów. Inni nie wierzą w istnienie wiecznego piekła, jednakże zdają się uznawać czyściec, ale jakby w ramach wymiany za miejsce ustawicznego potępienia. Dogmaty Kościoła konkretyzują jednak wystarczająco jasno, że czyściec jest stanem przejściowym dla tych, którzy otrzymali wyrok zbawienny, a piekło jest stanem permanentnego odrzucenia potępieńców. Wiara ta ma mocne umocowanie zarówno w Biblii, jak i Tradycji. Była ona kilkukrotnie przypominana w sposób uroczysty przez magisterium papieży oraz soborów.

W niniejszym artykule postaram się wyłożyć najważniejsze i najpoważniejsze argumenty z Objawienia, które potwierdzają realność stanu pośredniego. Aby to uczynić, zapoznamy się ze słowami Pisma Świętego, nauczaniem Ojców Kościoła oraz z dekretami koncyliów powszechnych. One wszystkie stanowią źródło tej nauki, jedne wyrażają się bardziej pośrednio, inne zaś wykładają katolicką doktrynę jasno i klarownie. Same zaś cytaty biblijne powinny być interpretowane w świetle opinii doktorów oraz pisarzy kościelnych pierwszych wieków, jak również nauka Ojców winna być weryfikowana przez magisterium. Nie przedłużając bardziej, zapraszam do lektury.

Biblia potwierdza istnienie czyśćca

Jakkolwiek samo natchnione Słowo Boże w żadnym miejscu nie używa słowa „czyściec”, tak jednak w wielu ustępach przypomina o tej nauce. Już w Starym Testamencie możemy spotkać się z pierwszymi wzmiankami, które świadczą na korzyść katolickiej nauki o pośmiertnym oczyszczeniu. W 2 Księdze Machabejskiej, która opowiada dzieje wojen Żydów w obronie swojej religii, napotykamy na opis bitwy wojsk żydowskich z armiami Gorgiasza, wodza Idumei. Po wygranej potyczce wojownicy hebrajscy zbierali ciała poległych, aby móc ich pochować. Niespodziewanie odkryli, iż martwi żołnierze mieli przy sobie rzeczy poświęcone bożkom. W związku z tym Juda „zebrawszy dwanaście tysięcy drachm srebra, posłał do Jeruzalem, aby złożono za grzechy umarłych ofiarę, dobrze i pobożnie o zmartwychwstaniu myśląc (bo gdyby się był nie spodziewał, że owi pobici zmartwychwstaną, zdawałoby się rzeczą niepotrzebną i próżną modlić się za umarłych), i ponieważ uważał, że ci, którzy pobożnie zasnęli, bardzo dobrą łaskę mieli zachowaną. A tak święta i zbawienna jest myśl modlić się za umarłych, aby byli od grzechów rozwiązani”1. Jak widać z przytoczonych słów, wśród Żydów, kilka wieków przed Chrystusem, żywa była wiara w moc ofiar składanych za życie zmarłych współbraci. Ufali oni w to, że ofiarując Jahwe dary przebłagają Go tak, żeby odpuścił umarłym ich grzechy.

Znacznie więcej mówi nauczanie Nowego Testamentu. Chrystus i Apostołowie wielokrotnie z gorliwością tłumaczyli ludziom prawdy wiary, w tym także realność czyśćca oraz konieczność oczyszczenia tego, co splamione złem. W Ewangelii wg św. Mateusza, skierowanej do Żydów i najstarszej spośród wszystkich czterech Ewangelii, mamy do czynienia z ostrzeżeniem Jezusa, co do wagi bluźnierstw przeciwko Duchowi Świętemu. Pan Nasz Jezus Chrystus powiedział, że „ktokolwiek by rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, ale kto by mówił przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone, ani w tym wieku, ani w przyszłym”2. Zgodnie z myślą Syna Bożego, po śmierci istnieje możliwość odpuszczenia niektórych grzechów, aczkolwiek istnieją takie winy, których Bóg nie może przebaczyć (mowa tu o nieodpokutowanych grzechach przeciwko Trzeciej Osobie Trójcy Świętej). Również w Ewangelii Łukasza, napisanej przez Ewangelistę na podstawie świadectw innych osób, Syn Człowieczy napomina nas, abyśmy pojednali się ze swoimi wrogami, gdy mamy jeszcze na to czas: „Gdy bowiem idziesz z twym przeciwnikiem do przełożonego, starajże się w drodze uwolnić od niego, by cię przypadkiem nie pociągnął przed sędziego, a sędzie odda cię dozorcy, a dozorca wrzuci cię do więzienia. Powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz aż do ostatniego szelążka”3. W tym przytoczonym przykładzie to Stwórca jest tym, któremu człowiek niepojednany z bliźnim musi zwrócić to, co jest Mu winien. To pośrednio wskazuje na istnienie stanu oczyszczenia.

Także w pismach Apostoła Pawła możemy napotkać na wzmianki o czyśćcu i modlitwie za zmarłych. Apostoł Narodów w 1 Liście do Koryntian, napisanym z Efezu w celu poprawienia chrześcijan greckich,upomina Koryntczyków, ażeby budowali oni swoją wiarą na solidnym fundamencie: „Jeśli zaś kto na tym fundamencie buduje złoto, srebro, kamienie drogie, drwa, siano, słomę, robota każdego na jaw wyjdzie; bo dzień Pański ujawni, gdyż się w ogniu objawi i ogień doświadczy roboty każdego, jaka jest. Jeśli się ostoi czyje dzieło, które nadbudował, otrzyma zapłatę. Jeśli czyje dzieło zgorzeje, szkodę poniesie, lecz sam będzie zbawiony, tak jednak jakby przez ogień”4. Przywołane zdania też świadczą na korzyść nauki o stanie pośrednim, gdyż mówią o oczyszczeniu człowieka po śmierci, jeśli ten będzie budował na nietrwałych fundamentach. Ostatnim dokumentem biblijnym, w którym jest mowa o modlitwie za osobę zmarłą, jest 2 List do Tymoteusza, napisany przez Pawła z Tarsu do swojego ucznia Tymoteusza, w którym Paweł prosi Ojca Niebieskiego, aby dopuścił zmarłego nagle Onezyfora do raju: „Niech Pan okaże miłosierdzie domowi Onezyfora (…) Niech mu da Pan, aby znalazł miłosierdzie u Pana w ów dzień”5.

Ojcowie Kościoła o czyśćcu

Na teologię kształtowaną w III wieku po Chrystusie duży wpływ miała myśl afrykańskich Ojców Kościoła. Wśród nich jednym z przodowników był Cyprian, biskup Kartaginy. Święty męczennik wskazywany jest na autora sentencji extra Ecclesiam nulla salus. Toczył on zażarte spory z biskupem Rzymu na temat ważności chrztu schizmatyków. Opowiadał się on za nieważnością tego sakramentu w przypadku, gdy jest on udzielany przez kogoś, kto jest odłączony od Kościoła. Papież Stefan jednak nie przyjął tej nauki. W omawianym przeze mnie temacie, Cyprian wypowiedział się na łamach jednego ze swoich listów, w którym wyłożył swoją interpretację wcześniej cytowanego ustępu z Ewangelii według św. Łukasza. Porównując natychmiastowe wejście do nieba z cierpieniem czyśćcowym, stwierdził iż „Czymś innym jest oczekiwać na przebaczenie, a czymś innym przyjść do chwały; – być wrzuconym do więzienia i nie wyjść stamtąd, aż się spłaci ostatni szelążek lub natychmiast otrzymać nagrodę za wiarę i cnotę; – przez długie cierpienie za grzechy być w męce przez ogień obmywanym i oczyszczonym lub przez cierpienie już grzechy wszystkie oczyścić; czymś innym wreszcie jest natychmiastowe uwieńczenie przez Pana lub być poddanym w dniu sądu wyrokowi Pana”6.

Niektórzy podnoszą tutaj zarzut, zgodnie z którym biskup Kartaginy wypowiadał się jedynie w kontekście dyscypliny pokutnej w Kościele. Prawdą jest to, że głównym tematem listu, który przytoczyłem, jest sprawa refutacji poglądów Nowacjana na temat miłosierdzia i odpuszczania grzechów, jednakże trzeba zaznaczyć, iż święty pisarz dokonuje tutaj porównania między kościelną pokutą, a karami po śmierci. Niemożliwe do obrony jest twierdzenie, według którego słynny męczennik wypowiadał się wyłącznie na temat przepisów karnych katolickiej wspólnoty, gdyż w tamtych czasach Eklezja nie posługiwała się karą śmierci, ani srogimi karami fizycznymi w formie palenia na stosie! Ludwig Ott, wybitny katolicki teolog, na łamach swojego monumentalnego dzieła Grundriß der Katholischen Dogmatik stwierdził, że Ojciec Kościoła nauczał, iż „penitenci, którzy umarli przed przyjęciem pojednania, muszą wykonać resztę zadośćuczynienia wymaganego na tamtym świecie, podczas gdy męczeństwo liczy się jako pełne zadośćuczynienie”7.

Kolejnym wielkim teologiem, który poruszył temat czyśćca był Augustyn z Hippony, którego pisma z przełomu IV oraz V wieku do dzisiaj stanowią ważne źródło teologiczne. Urodził się on w Tagaście, a wyświęcony na kapłana został w Hipponie, gdzie też potem pełnił funkcję biskupa. Był on autorem wielu ważnych traktatów, w tym Państwa Bożego czy dzieła O naturze i łasce. W przynajmniej dwóch miejscach, na łamach swoich pism, wyraził swoje zdanie na temat stanu oczyszczenia po śmierci. W Państwie Bożym powiedział, że „Czasowe kary cierpią jedni w tym życiu, inni w drugim po śmierci, inni znowu tu i tam, ale tylko przed owym surowym i ostatecznym sądem”8, a w Enarratio in Psalmum 37 prosił Boga tymi słowami: „W tym życiu oczyszczaj mnie i takim mnie uczyń, aby już nie trzeba było stosować poprawczego ognia”, też potem odwołując się do fragmentu z Listu do Koryntian stwierdził, iż niektórzy ludzie „Chociaż bowiem będą zbawieni przez ogień, będzie on jednak cięższy od tego, co człowiek może wycierpieć w tym życiu”9.

Następnym i ostatnim Ojcem Kościoła, na którego się powołam, jest Grzegorz I Wielki. Był on jednym z największych papieży czasów patrystycznych. Zasłynął on takimi dziełami jak Dialogi czy Moralia. Przez biskupa Rzymu, Bonifacego VIII, został zaliczony w poczet doktorów Kościoła. W swoich Dialogach, od których uzyskał przydomek Dialog, poruszył temat stanu pośredniego, gdy wypowiedział słynne zdanie, wskazujące na to jak powinno się interpretować ostrzeżenie Jezusa Chrystusa z Ewangelii Mateusza, zgodnie z którym „Należy wierzyć, że za niektóre grzechy lekkie będzie kara ognia oczyszczającego, gdyż Prawda mówi, że gdyby ktoś wypowiedział bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu”10.

Niektórzy czytając ww. Ojców Kościoła mogliby powiedzieć, że mówią oni o apokatastazie, a nie o czyśćcu, jednakże uważna lektura innych tekstów tych pisarzy kościelnych nie pozostawia złudzeń. Odróżniali oni stan oczyszczenia od stanu wiecznego potępienia. Wszyscy z wyżej wspomnianych, twierdzili, iż piekło jest wieczne, tak samo jak zbawienie. Cyprian, biskup Kartaginy, w dziele Ad Demetrianum mówił, że „Będzie wtedy bezowocny ból pokutny, próżny płacz i nieskuteczna modlitwa. Za późno uwierzą w karę ustawiczną ci, którzy nie chcieli wierzyć w życie wiekuiste”11. Augustyn z Hippony pytał retorycznie w Państwie Bożym: „Czyż można wiekuistą karę uważać za ogień przez długi czas trwający, a sądzić, że wiekuiste życie jest bezkresne? Przecież Chrystus w tym samym miejscu i zdaniu powiedział o jednym i drugim”12. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, iż biskup Hippony w swoim poglądach na temat wieczności piekła zwalczał nauki nie tylko orygenistów, lecz także swojego mistrza Ambrożego, który twierdził, że wszyscy chrześcijanie będą zbawieni13. Tudzież Grzegorz Wielki był zwolennikiem tezy o wiekuistości kar piekielnych. Mówił on, iż „Nie będzie dla grzesznika końca zemsty nad nim, bo, jak długo mógł, nie chciał mieć końca występku”14.

Ostateczne rozstrzygnięcie, czyli magisterium Kościoła

Po zapoznaniu się z argumentami pochodzącymi ze Słowa Bożego oraz Tradycji, trzeba teraz skupić swoją uwagę na magisterium papieży i soborów. Na wstępie należy zaznaczyć, że w pierwszym tysiącleciu nie było żadnych aktów Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, w których poruszano by kwestię czyśćca, mimo iż Grzegorz Wielki, jako prywatny teolog, wypowiadał się w tej materii. Oficjalne, magisterialne orzeczenia w tej sprawie pojawiają się zasadniczo dopiero w XIII wieku. Zebrany za pontyfikatu Grzegorza X, Sobór Lyoński II, który zajmował się głównie sprawami krucjaty oraz herezjami albigensów i Joachima z Fiore, próbował dokonać również ponownego zjednoczenia Kościoła łacińskiego z Kościołem prawosławnym. W swoim Wyznaniu wiary cesarz Michał Paleolog, przedstawiciel wschodniego chrześcijaństwa, publicznie ogłosił, wyznając swoją wiarę w istnienie stanu oczyszczenia po śmierci, iż: „Jeśli prawdziwie pokutujący odeszli w miłości, zanim zadośćuczynią godnymi owocami pokuty za popełnione grzechy i zaniedbania, to ich dusze (…) oczyszczają się po śmierci”15.

Dwa wieki później papiestwo podjęło się kolejnej próby pojednania Zachodu ze Wschodem. Na Koncylium we Florencji, w dekrecie przepisanym dla Greków, zawarto punkt, w którym wschodni chrześcijanie mieli uznać za prawdę Objawioną rzeczywistość czyśćcową. Dekret ten mówił, że „Jeśliby prawdziwie pokutujący zakończyli życie w miłości Boga, jeszcze zanim przez godne owoce pokuty zadośćuczynią za popełnione grzechy i zaniedbania, wówczas dusze ich są po śmierci oczyszczane karami czyśćcowymi”16. Niestety Unia Florencka nie wytrzymała próby czasu, a na horyzoncie pojawiły się kolejne podziały. Już w pierwszej połowie XVI wieku, Marcin Luter wypowiedział posłuszeństwo Kościołowi katolickiemu i podzielił Europę. Na początku nie negował on istnienia stanu pośredniego, lecz potem, popadając w coraz większe błędy, zaczął negować realność stanu oczyszczenia po śmierci. Papież Leon X, w bulli Exsurge Domine potępił i odrzucił wiele tez niemieckiego „reformatora”. Między błędnymi tezami kaznodziei z Niemiec znalazła się też opinia, według której „Czyśćca nie można udowodnić z ksiąg Pisma Świętego zawartych w kanonie”17. Ostrzeżenie biskupa Rzymu zostało niestety przez wielu zignorowane, a herezje protestantyzmu zaczęły zdobywać coraz większą popularność.

Najważniejszą odpowiedzią katolicyzmu na błędy epoki nie była jednak bulla Leona X. Następca św. Piotra, Paweł III, zwołał słynny Sobór Trydencki (początkowo miał odbyć się w Mantui), którego celem była kompleksowa i dogmatyczna odpowiedź na tezy reformatorów. W ciągu 18 lat biskupi zgromadzeni w Trydencie zajęli się wieloma palącymi kwestiami teologicznymi. Wydano m.in. dekrety na temat grzechu pierworodnego, ofiary Mszy świętej czy orzeczenia na temat sakramentu małżeństwa. W najprawdopodobniej najważniejszym dokumencie Koncylium, o usprawiedliwieniu, dotknięto także teologii czyśćca. W kanonie 30 tegoż edyktu potępiono jako heretyckie zdanie tych, którzy twierdzą, iż „po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu grzesznikowi pokutującemu zostaje odpuszczona wina i złagodzona kara wieczna tak, iż nie zostaje żadna kara doczesna do odpokutowania czy na tym świecie, czy w przyszłym w czyśćcu przed wejściem do królestwa niebieskiego”18. Czasy zgromadzenia trydenckiego minęły, jednakże jego teologia pozostawiła na Eklezji katolickiej swoje znamię. Podczas kolejnego soboru powszechnego, który zebrał się na Watykanie, sam papież Pius IX złożył Trydenckie wyznanie wiary, w którym to też wyznał, za definicjami dogmatycznymi poprzedniego Koncylium, swoją wiarę w istnienie stanu czyśćca, gdy ze stanowczością powiedział, że wierzy „niezachwianie, że istnieje czyściec”19.

Podsumowanie

Na podstawie wyżej przytoczonych opinii i słów możemy uzyskać pewność, co do prawdziwości dogmatu o czyśćcu i jego umocowania. Zarówno Pismo Święte, Ojcowie Kościoła oraz magisterium dostarczają nam wystarczająco mocnych argumentów nt. istnienia stanu oczyszczenia po śmierci. Oczywiście, wśród niektórych pisarzy wczesnochrześcijańskich czyściec był równy apokatastazie (piekło jako czas do Sądu Ostatecznego), aczkolwiek to magisterium Kościoła katolickiego rozstrzyga, które opinie odpowiadają prawdzie pochodzącej z Objawienia. Czy te, które przytoczyłem, czy może te, które zdawały się być popularne na Wschodzie.

Zaś w samym dialogu ekumenicznym nie można posuwać się też do irenizmu, który zaciemnia prawdziwą naukę katolicką. Należy przedstawiać wszystko tak jak sprawy się mają w rzeczywistości. Realna jedność między chrześcijanami nie jest budowana na słabych podstawach i przemilczeniu, lecz na prawdzie i Objawieniu. Pomijając już całą ekumeniczną otoczkę większej części działalności apologetycznej współczesnych teologów, warto, aby katolicy mieli świadomość podstaw swojej wiary i potrafili je wyjaśniać wątpiącym lub niewierzącym. Takie również było zadanie tego artykułu – umocnienie współbraci. Wierzę, iż niektórzy wzmocnią swoją wiarę dzięki temu, co napisałem.

Dominik Bartsch

19.01.2022

Wszelkie prawa zastrzeżone

Obraz: Jacopo Vignali, San Michele Arcangelo libera le anime del purgatorio (szczegół), około 1650

1 2 Księga Machabejska 12, 43-46 (wszystkie cytaty biblijne za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie polskim W.O. Jakuba Wujka S.J., Kraków: Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy 1962)

2 Ewangelia Mateusza 12, 32

3 Ewangelia Łukasza 12, 58-59

4 1 List do Koryntian 3, 12-15

5 2 List do Tymoteusza 1, 16, 18

6 Epistula 55, 20 – Patrologia Latina 3, 786

7 Ludwig Ott, Fundamentals of Catholic Dogma, Fort Collins: Roman Catholic Books 2012, s. 484

8 De civitate Dei I, 21, 13 – Patrologia Latina 41, 728

9 Enarratio in Psalmum 37, 3 – Patrologia Latina 36, 397

10 Dialogi 4, 39 – Patrologia Latina 77, 396

11 Ad Demetrianum 24 – Patrologia Latina 4, 582

12 De civitate Dei I, 21, 23 – Patrologia Latina 41, 736

13 Ludwig Ott, dz. cyt., s. 482

14 Moralia 34, 19, 36 – Patrologia Latina 76, 738

15 Breviarium Fidei, ks. I. Bokwa (red.), Poznań: Ksiegarnia św. Wojciecha 2007, s. 152

16 Tamże, s. 161

17 Tamże, s. 176

18 Tamże, s. 198

19 ks. Arkadiusz Baron, Pietras Henryk SJ, Dokumenty Soborów Powszechnych, t. 4, Kraków: Wydawnictwo WAM 2004, s. 885